Kosmetyki do pielęgnacji ciała oraz suplementy diety to preparaty, których na rynku nie brakuje. Konsumenci mogą dzisiaj wybierać spośród licznych produktów, które kuszą nie tylko obietnicą odmłodzenia, wyszczuplenia sylwetki czy nawilżenia skóry, ale także często zapachem, kolorem czy ciekawą formą. Być może Twoją uwagę przykuł Este Synergy, czyli płyn doustny w formie shotów. To suplement diety, który podobnie jak wiele obecnych w aptekach czy drogeriach produktów, posiada między innymi kolagen, kwas hialuronowy, biotynę, witaminy C i E oraz cynk. Trzeba przyznać, że skład jest dość ciekawy. Jednak jak powinno się go przyjmować i czy warto? Postaramy się uchylić rąbka tajemnicy.
Este Synergy – płyn doustny to wygodna forma
Płyn doustny Este Synergy, podobnie jak większość suplementów diety powinno się przyjmować zgodnie z zaleceniami producenta. Kluczowa jest jednak także regularność. Najlepiej pić suplement, kiedy spożywamy posiłek, aby nie zapomnieć o dziennej porcji i zachować ciągłość suplementacji. Z opakowania wybierz jedną fiolkę, w której znajduje się 25ml preparatu, a następnie rozpuść jej zawartość w 100ml płynu. Możesz w tym celu wykorzystać wodę, sok lub herbatę, zależnie od Twoich upodobań. Dzięki temu codzienna suplementacja stanie się łatwiejsza i przyjemniejsza, a Ty nie będziesz musiała martwić się, że zapomnisz o shocie.
Este Synergy – efekty stosowania płynu doustnego
Wiadomo, że każdy organizm jest inny, a preparat który zdziałał bardzo dużo dobrego dla jednej osoby, na drugą może w ogóle nie mieć wpływu. Niestety zdarza się także, że suplement komuś zaszkodzi, na przykład z powodu alergii na jeden ze składników. Dlatego najlepszym rozwiązaniem, zanim rozpoczniesz suplementację, jest konsultacja z lekarzem. Przeczytaj także, co na temat płynu doustnego Este Synergy pisze producent https://estesynergy.com/plyn-doustny/. Jeśli wystarczająco wnikliwie podejdziesz do sprawy i dowiesz się jak najwięcej o produkcie, który zamierzasz stosować, masz większe szanse na uzyskanie zadowalających efektów.
